Czyli krótka rozprawa o Mitach Inwestowania
Samo sformułowanie „kupowanie funduszy inwestycyjnych” budzi mój sprzeciw. Chodzi o słowo kupowanie. Kupno czegoś może kojarzyć się ze zwykłą transakcją, z prostym 'posiadaniem’ – co podświadomie może usprawiedliwiać pasywne podejście do inwestycji czy (co gorsza) 'kupienie’ inwestycji tylko po to aby 'mieć to z głowy’… A to może oznaczać problemy…
Fundusze inwestycyjne – jak sama nazwa wskazuje – to inwestycja.
A inwestycją warto zarządzać. W przeciwieństwie do ślepej wiary w zapewnienia sprzedawców funduszy – którzy w większości przypadków nie mogą przecież poświęcać inwestorom wielu godzin na wyjaśnienie jak naprawdę działają. Skoro 80% Klientów po prostu chce usłyszeć że będzie łatwo i przyjemnie na emeryturze – to po prostu to słyszy…
Dlatego z każdej strony w reklamach funduszy i poradach ‘doradców’ usłyszysz: wpłać i zapomnij, inwestuj długoterminowo, uśredniaj cenę zakupu itd. Takich mitów inwestowania jest wiele! Wszystkie te “złote zasady” działają wtedy gdy … odpowiednio dobrano dane lub działają na danych teoretycznych.
To nie znaczy, że czasem w długim okresie inwestorzy świetnie zarobili, że czasem zadziałał efekt uśredniania ceny, że czasem metoda KiP (Kup i Trzymaj) świetnie się sprawdziła.
Wszystko sprowadza się do słowa “czasem”. Czy jesteś gotów pozostawić los Twoich ciężko zarabianych oszczędności na łut szczęścia? Jestem przekonany że nie.
Można wierzyć w różne mity inwestowania – a można po prostu zacząć samodzielnie zmieniać fundusze w portfelu. Nie bez powodu fundusze otwarte pozwalają na dokonywanie takich zmian każdego dnia. Fundusze to nie giełda. Ich specyfika pozwala bez problemów reagować na bieżącą sytuację. Wystarczy odrobina dodatkowej wiedzy i odrobina doświadczenia. Oczywiście łatwiej jest gdy masz dodatkowe narzędzia.
Skąd wzięły się mity inwestowania?
Odpowiedź jest prosta: bo dobrze się ‘sprzedają’.
Banki, fundusze inwestycyjne i część 'doradców finansowych’ doskonale wiedzą czego oczekuje większość osób poszukujących inwestycji. A te potoczne oczekiwania to: wpłacić gdzieś oszczędności i mieć pewny zysk większy od lokaty bankowej. I oczywiście nie interesować się taką inwestycją. Inwestorzy nie chcą poznać dokładnie jak inwestycje działają. A już na pewno nie chcą samodzielnie zarządzać inwestycją, a często nawet jej monitorować. W końcu po coś są te banki, doradcy czy też fundusze aby robić to za nas!
Skoro tak … to po co wyprowadzać osobę, która przynosi oszczędności, z błędu? Pomijam już to, że czasem po drugiej stronie biurka (w banku czy też firmie ‘doradztwa’ na rogu ulicy) siedzą osoby, które jedyną wiedzę o inwestowaniu mają ze szkoleń sprzedażowych. Na których oczywiście uczy się tego … co pozwala łatwiej sprzedać i zaoferować inwestycję.
Najgorzej gdy po obu stronach biurka zasiądą osoby nie mające wiedzy o inwestowaniu. Wtedy łatwo o błędne decyzje. ‘Doradca’ z przekonaniem opowiada bajki o inwestowaniu. A Klient słyszy to co chciał usłyszeć. Dlaczego miałby nie wierzyć doradcy, tym bardziej, że te wykresy i przykłady są tak przekonujące…
Inwestor ma prawo nie posiadać wiedzy o inwestowaniu
W końcu nie uczą tego w szkołach i nie jest to wiedza miła i bardzo popularna.
Prawdziwy Doradca – wiedzę tę powinien mieć. Niestety nie zawsze tak się dzieje.
Główny problem z mitami inwestowania jest taki, że są one nadal bardzo popularne. Inwestor chce usłyszeć, że inwestowanie jest trywialnie proste, branża doskonale wie, co Klient chce usłyszeć. I w naturalny sposób w rozmowach … Klient słyszy dokładnie to co chciał usłyszeć.
Dlaczego fundusze nie zachęcają do aktywnego inwestowania?
Odpowiedź jest bardzo prosta. Absolutnie nie jest to w interesie biznesowym funduszy. Łatwo to zrozumiesz gdy przypomnę kiedy zarabia fundusz inwestycyjny.
- Fundusz inwestycyjny zarabia pobierając tzw. Opłatę Za Zarządzanie, która jest już wliczona w cenę funduszu. Ta opłata to z reguły 1-3% rocznie od kwoty zgromadzonej w funduszu. W tym od Twoich oszczędności, które wpłaciłe(a)ś do funduszu.
- Gdyby fundusz A zachęcał do sprzedaży swoich jednostek z uwagi np. na trudną sytuację na giełdzie to … działałby na własną szkodę (od wypłaconych pieniędzy nie pobierałby swojego wynagrodzenia).
Dlatego fundusze też będą mówić o mitach inwestowania, czy też “rekomendowanym czasie inwestycji”. Zresztą (małe usprawiedliwienie) ten rekomendowany czas inwestycji jest trochę wymuszony wymogami przepisów czy rozporządzeń (także Unijnych).
Po prostu – im dłużej Twoje pieniądze są w danym funduszu inwestycyjnym, tym dłużej taki fundusz zarabia. Po co miałby zachęcać do zmiany funduszu na inny?
Dlatego w 2007 roku powstał Opiekun Inwestora
Uczymy jak poprawnie korzystać z funduszy inwestycyjnych. To o czym mówimy i piszemy opieramy o fakty. My nie mówimy, że coś “nie działa”. Nie musimy przekonywać tylko słowami. My pokazujemy liczby i faktyczne wyniki. Matematyka pokazuje kto ma rację.
2+2=4 choć wszyscy chcielibyśmy aby w inwestowaniu dawało to 10…
Możesz dalej wierzyć w bajki o inwestowaniu – a możesz po prostu wziąć sprawy w swoje ręce. To naprawdę nie jest trudne!
Na początek:
- możesz skorzystać z naszych comiesięcznych otwartych spotkań online.
- aktywować konto edukacyjne i otrzymać bezpłatny dostęp do wiedzy
- otrzymać bezpłatne abonamenty (po aktywacji konta dowiesz się jak to zrobić)
Reklama „prawdę” Ci powie?
Jeżeli ktoś inwestuje w fundusze całkowicie nie rozumiejąc podstaw ich działania, nie szukając nawet podstawowej wiedzy wyłącznie w oparciu o slajdy reklamowe to w mojej ocenie nie jest to dobry pomysł. Wynik inwestycji zależy od szczęścia.
Brak wiedzy (a raczej brak gotowości do pozyskania podstawowej wiedzy) skutkuje tragicznymi decyzjami inwestycyjnymi – i jeszcze większą podatnością na reklamy. W końcu 11% na lokacie i telewizor gratis wygląda na świetną inwestycję…
Żyj jak na niemieckiej emeryturze. Oszczędzaj 127 zł miesięcznie a możesz otrzymać 1500 zł dodatkowej emerytury. Widząc taką reklamę osoba nie mająca żadnej wiedzy ekonomicznej może dość łatwo skusić się i po prostu 'kupić’ produkt inwestycyjny. A gdy za 20 lat okaże się że wynik jest inny niż w reklamie zawsze może powiedzieć „oszukano mnie”. Tyle – że wtedy na kolejne (rozsądne i przemyślane) podejście do inwestowania będzie za późno.
Mity Inwestowania
Szczegółowo – wraz z wieloma przykładami mity inwestowania omawiam w cyklu artykułów, który dostępny będzie w sekcji edukacyjnej do której każdy otrzymuje bezpłatny dostęp. Poniżej w skrócie przedstawiam kilka z nich.